Biznes na kółkach – od czego zacząć?
Punkty gastronomiczne na kółkach bardzo szybko zyskują swoich zwolenników w Polsce. Pomimo, że w kraju nad Wisłą jest to cały czas nowość, można je spotkać na wielu placach, w parkach, czy przy ulicach, a ich oferta jest przygotowana specjalnie pod wymagania konsumentów. Najczęściej oferują lody, gofry, kawę, bądź hot-dogi. Intencja jest dowolna, a im lepszy pomysł, tym większe szanse na sukces. Jednak, aby odnieść zwycięstwo nie wystarczy zaparkować auto w odpowiednim miejscu. Przede wszystkim liczy się świeżość i kreatywność. Dlatego, by zdobyć klientów, trzeba wyróżnić się z tłumu, stąd właściciele samochodów prześcigają się w projektach na najbardziej charakterystyczne ich stylizacje.
Plany każdego początkującego właściciela są ogromne – otworzyć food truck w centrum miasta, a najlepiej w okolicy często odwiedzanego miejsca przez turystów. Kilka razy w miesiącu przenieść się na lokalne pikniki, festyny i innego typu imprezy okolicznościowe. To, co opowiada się za sukcesem takiego punktu gastronomicznego, to mobilność, która umożliwia przemieszczanie się i prowadzenie sprzedaży w różnych miejscach.
Jeżeli wybrane miejsce nie przyniesie korzyści, można przenieść się w kolejne, nie pokrywając opłat za np. ponowne wynajęcie lokalu. Początek kwietnia jest najlepszą porą na uruchomienie takiego biznesu, wówczas funkcjonować można do końca września, a w przypadku sprzyjającej pogody nawet dłużej. Gastronomiczna obsługa najbardziej opłacalna jest w pobliżu plenerowych imprez, czy wydarzeń sportowych wówczas posiadacz w kilka dni może zarobić tyle co w cały miesiąc.
Ceny zakupu specjalnego sprzętu umożliwiającego mobilny interes są zróżnicowane i związane z indywidualnym dostosowaniem pojazdu do danego biznesu. Przede wszystkim przy ich wyborze trzeba kierować się ich przeznaczeniem, ponieważ inne samochody zaadresowane są do sprzedaży potraw z grilla, a inne do lodów. Na ogół ich wyposażenie jest bardzo zbliżone, ponadto pojazdy nie są zależne od jakichkolwiek podłączeń, tak więc, wszystko czego potrzeba znajduje się na ich pokładzie. Walorem mobilnej gastronomii są koszty. Finansowy wkład w postawienie normalnego lokalu wraz z jego wyposażeniem jest o wiele wyższy i bardziej czasochłonny. Tutaj jednak należy pamiętać o kosztach związanych z użytkowaniem pojazdu – wynajęcie miejsca, usługi konserwacyjne czy paliwo w przypadku ciągłego przemieszczania się. Dogodna jest możliwość prowadzenia działalności bez dużej ilości pracowników, a najbardziej opłacalnym rozwiązaniem jest podjęcie jednoosobowej działalność gospodarczej.
Tajemnicą nie jest, że ogromną rolę odgrywa lokalizacja, która jest poręczeniem zadowalającego zarobku na okres zamknięcia działalności w okresie zimowym. Koncepcja przedsiębiorczości jest prosta – mobilny interes jest tam, gdzie najwięcej ludzi. O ile w Stanach łatwiej jest się dogadać w kwestii wygospodarowania terenu, tak w Polsce przestrzeń miejska jest o wiele mniej temu przychylna.
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, znalezienie miejsca nie jest wcale takie proste, bowiem każde miasto ma przeznaczony plan do handlu obwoźnego. Większa część wolnych terenów nie jest po prostu przeznaczona dla wygospodarowania miejsca do tego typu działalności. Szczegółowe informacje na temat ruchomych punktów gastronomicznych znajdują się w Rozporządzeniu (WE) nr 852/2004 Parlamenty Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie higieny środków spożywczych. To jednak jeden z wymienionych aktów prawa, który obowiązuje prowadzących biznes food truckowy. Dodatkowo należy pamiętać, że staranie się o tego typu punkt gastronomiczny powinno rozpocząć się nie mniej niż 14 dni przed rozpoczęciem działalności.
W Ameryce Północnej i na zachodzie Europy biznes na kółkach już dawno wkomponował się w krajobraz miast, zaś w Polsce cały czas jest pewnego rodzaju świeżością. Tutaj największą przeszkodą dla mobilnych przedsiębiorstw jest okres jesienno-zimowy. Klimat nie pozwala wówczas na prowadzenie tego typu działalności. Dlatego w głównej mierze jest to praca sezonowa, która kończy się wraz z nadejściem pory zimowej.