Festiwale Food Trucków nowym trendem
Gastronomia na kołach nabiera coraz większego rozpędu, a społeczność zebrana wokół food trucków powiększa się każdego dnia. Nic więc dziwnego, że zaczęły się pojawiać imprezy skupiające fanów dobrego, ulicznego jedzenia.
Samochody i przyczepy serwujące przysmaki nabrały w ostatnim czasie zupełnie nowego wizerunku. Początkowo kojarzyły się jedynie z niskiej jakości gotowymi daniami. Teraz jednak stały się chodnikowymi świątyniami slow food. Dają rzadko spotykaną możliwość obserwowania procesu powstawania posiłku, który przebiega z dbałością o jak najlepszą jakość wykorzystywanych produktów. Wynika to z nieprzypadkowej klienteli – typowy miłośnik food trucków ma wyrobiony smak i nie zadowoli się odmrożonym kotletem w gąbczastej bułce. Stąd też naprawdę dobry poziom jedzenia, które często można porównywać z tym podawanym w restauracjach. Miejski luksus to nie jedyna droga, którą podążają twórcy smaków – dużą popularnością cieszą się także mało oczywiste gusta. Jedną z opcji jest postawienie na orient – dalekie, nierzadko egzotyczne motywy, które można zjeść podczas spaceru są świetnym rozwiązaniem. W tyle nie zostają też tradycyjne specjały – kiełbasy własnego wyrobu i oranżada wracają do łask w wielkim stylu.
Wyróżnienie się z miejskiej przestrzeni, zaistnienie w świadomości potencjalnych klientów bywa ciężkim zadaniem. Jednym z najlepszych rodzajów promocji stają się coraz częstsze festiwale food trucków. W ich trakcie wydane zostają setki dań, a ich smak działa skuteczniej niż jakikolwiek baner czy ulotka. Przygotowaną przestrzeń wypełniają kuszące zapachy, miraże kolorów i uśmiechniętych twarzy. Tak właśnie można zdobyć stałych klientów, którzy poza regularnymi wizytami, zapewnią polecenia wśród znajomych. Większość festiwali odbywa się w weekendy. Czas przeznaczony na relaks, wypoczynek i dobre jedzenie od zawsze szły ze sobą w parze. Wtedy właśnie smakosze nigdzie się nie śpieszą, mogą przystanąć, bacznie obserwować, porozmawiać z właścicielem i przede wszystkim delektować się ulubionymi przysmakami. Food truck przestaje być jedynie miejscem, gdzie kupuje się posiłek. Zaczyna kojarzyć się z miło spędzonym czasem, cennym doświadczeniem na codziennej kulinarnej drodze.
Miejsca organizacji tego typu eventów nie są przypadkowe. Spotkanie wydaje się być bardzo spontaniczne, ale jest zaplanowane w każdym szczególe. Obszar należy skonsultować z władzami miasta, gdyż wymagane jest uzyskanie specjalnego pozwolenia. Po spełnieniu prawnych obowiązków organizatorzy zazwyczaj przyjmują jedną z dwóch koncepcji. Pierwsza z nich przypomina atmosferą piknik. Wybierane są wtedy lokalizacje na uboczu, gdzie można usiąść na trawie, cieszyć się widokiem przyrody. Druga możliwość to pokazanie wystawców w ich codziennym otoczeniu. Przestrzeń miejska zalana zapachem przysmaków, często bliskość centrum przyciąga więcej przechodniów i przypadkowych osób. Niezależnie od miejsca na brak odwiedzających nie można narzekać. Zorganizowane zarówno w poprzednim, jak i obecnym roku festiwale cieszyły się ogromną popularnością. Duże miasta takie jak Wrocław, Poznań, Warszawa mają już za sobą otwarcie sezonu. Imponujące kolejki zajmowane przez zadowolonych klientów to niecodzienny widok.
Stereotypowo food truck kojarzy się przede wszystkim z burgerami. Festiwal to doskonała okazja, by zaprezentować wszelkiego rodzaju kulinarne możliwości. Dania włoskie, hiszpańskie tapas, tybetańskie pierożki, brytyjska ryba z frytkami, humus. Ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia właścicieli, którzy doskonale wiedzą, że to właśnie różnorodność przyciąga i ciekawi klientów. Obok zestawów obiadowych odnajdą się koktajle, świeżo wyciskane soki, dania wegetariańskie czy mobilne kawiarnie.
Festiwale Food Trucków to imprezy, na których warto bywać. Potencjał reklamowy jest ogromny, z takich okazji należy po prostu korzystać. Dodatkowo czas spędzony z ludźmi o tej samej pasji i radości z jedzenia nie może być czasem straconym.